Galdrabók

  Andresmesse – św. Andrzeja Apostoła Św. Apostoł Andrzej. Wiemy że taka postać była – jest wymieniany kilkukrotnie z imienia w starym testamencie. Nie wiemy o nim zbyt wiele więcej. Wiemy że jest męczennikiem i został ukrzyżowany gdzieś w okolicach Grecji na tak zwanym Krzyżu św. Andrzeja Jego „Relikwie” wożono po całym świecie (po całej europie) by dodać „ważności” wielu miastom. Nie wiadomo do dnia dzisiejszego gdzie jest jego grób. Primstave – Krzyż św. Andrzeja, haczyk na rybę bądź sama ryba. Wędka na ramie i marszem do jeziora, rzeki bądź nad morze. Czas złowić rybę na święta (Jule) A od czego zacząć łowienie? Od przynęty. Szukając przynęty na rybę miej świadomość że jeżeli znajdziesz ją łatwo i szybko – nie złowisz ryby. Im więcej czasu poświęcisz na znalezienie zanęty tym większe prawdopodobieństwo że połów się uda. Przynęta znaleziona. Czas wędrować do łodzi. Lecz pamiętaj. Jeżeli ktoś cię zawoła po imieniu gdy idziesz na ryby – ryby od ciebie odpłyną. Jeż...

  Karimesse – św. Katarzyny Aleksandryjskiej Dzisiaj celebrujemy dzień Św. Katarzyny z Aleksandrii Postaci która swego czasu mało co nie wygryzła ze stołka „największej celebrytki” kościoła chrześcijańskiego samej Maryi Matki Bożej. A najciekawsze jest to że najprawdopodobniej nigdy nie istniała. Jej istnienia obecnie broni tak mała grupa że można by ich trzymać w jednym miejscu. W klasztorze świętej Katarzyny na gurze Synaj. Co zresztą robi świat. Nasza celebrytka zgodnie z legendą urodziła się w rodzinie „królewskiej” w obecnym Egipcie. Odebrała staranne wykształcenie i w wieku 18 lat stała się męczennicą za wiarę. Jak do tego doszło? Od „młodzieńczych” lat (stary już jestem) była osobą przeciwstawiającą się prześladowaniu chrześcijan przez Cezara Maksenciusza. Nasz imperator znanego świata zmarszczył brew na jej zachowanie i wysłał do niej pięćdziesięciu mędrców z Aleksandrii, miasta które w tamtych czasach dalej było uznawane za Bibliotekę znanego świata. Owych wie...

  Klemetmesse – św. Klemensa Święty Klemens. Nie wiemy o nim zbyt wiele. Znamy legendy o tym świętym, natomiast nie znamy jego faktycznych dokonań. „A więc”. Najprawdopodobniej Klemens był tak zwanym wyzwoleńcem czyli dawnym niewolnikiem który został wyzwolony przez swojego właściciela. Wyzwoleniec miał swego rodzaju szczególny status wśród ludzi. Z jednej strony często miał prawo brać udział w zgromadzeniach, prowadzić własne interesy , zakładać rodzinę i nawet być wybranym na przedstawiciela w jakiejś konkretnej grupie. Z drugiej strony najczęściej był do końca życia przywiązany do swojego dawnego pana. Pan miał obowiązek do końca życia utrzymywać swojego dawnego niewolnika i do końca jego życia był odpowiedzialny przed zgromadzeniem za jego czyny. Klemens jako człowiek był najprawdopodobniej hellenizowanym żydem. Co oznacza że bardzo mocno zintegrował się z kulturą grecką. Był człowiekiem jak na tamte czasy bardzo wykształconym. Był Retorem i Administratorem po s...

  Mariamesse – Dzień Maryjny Tak zwanych ogólnokościelnych świąt związanych z celebracją Maryii jest 41 w kalendarzu. Dzisiaj, 21 listopada obchodzimy święto ofiarowania Marii do świątyni. Dobra zatem od początku. Legenda, którą tutaj omawiamy, jest tak bardzo nieprawdziwa, jak się tylko da. Została opisana w pismach apokryficznych, takich jak „protoewangelia Jakuba” datowana na 2 wiek naszej ery. Wspomniana jest też w Ewangelji pseudo Mateusza (oryginalny tytuł to Księga pochodzenia Najświętszej Marii Panny i Dzieciństwa Maryi Zbawicielki). Obie te księgi wywarły zresztą spory wpływ na wierzenia wczesno- średniowiecznego kościoła wschodniego i zachodniego Rzymu. 21 listopada, roku pańskiego nie wiadomo którego przed naszą erą, rodzice Maryi dziewicy- czyli Joachim i Anna, zanieśli małą, trzyletnią Marysię do świątyni, by służyła Bogu oraz pobierała nauki przez lat jedenaście. „W oczekiwaniu na narodziny Chrystusa”. Teraz tak. W świątyni Jerozolimskiej nie było „dziewic” a...

Mortensmesse - św. Marcina, Bjørnekvelden - Noc niedźwiedzia Nasz dzisiejszy bohater urodził się prawdopodobnie roku 321 został ochrzczony w wieku osiemnastu lat. Stało się to przez sen. Ale od początku. Z kumplami z wojska wracał do miasta z jakiejś wyprawy gdy zobaczył w bramie półnagiego żebraka. Żal mu się zrobiło chłopiny. Pech chciał że nie miał w sakiewce żadnej kasy więc wziął miecz swój osobisty i przeciął w pół swój równie osobisty płaszcz. Kumple oczywiście go wyśmiali – jak to kumple – i po dokonaniu podziału przez mieczowanie odeszli w dalszą drogę(w sensie płaszcz przedzieli i poszli dalej… Nie myślcie sobie że biedaka zaciukali). W nocy Marcinkowi przyśnił się sam Jezus. Otoczony aniołami i przyozdobiony tylko w jakiś kawałek szmatki. Powiedział wszem i wobec do swoich współtowarzyszy „Oto Marcin który oddał mi połowę swojego płaszcza. Nie jest jeszcze ochrzczony” Marcin przebudził się i poleciał się ochrzcić. Rzucił wojsko (bo nie zgadzało się to z jego wiar...