Magnusmesse - Świętego Magnusa.



16.04

 Magnusmesse - Świętego Magnusa.


Magnus Erlendsson Orknøyjarl – Magnus syn Erlenda władca wysp Orkady


Poprzez babcię Ingebjørg spokrewniony z takimi postaciami jak Olaf święty i Harald Hardråde. Hrabia (jarl ale jakoś trzeba na polski przetłumaczyć) na wyspach Orkady. Nie jedyny ale wielowładztwo nie było czymś dziwnym w świecie Skandynawów.

Teraz kilka słów wyjaśnienia względem rodziny.

Erland Torflinnson miał brata bliźniaka Pål’a

Erliad miał dwóch synów Erlinga i Magnusa oraz trzy córki. Jedną z córek była Gunhilda – matka sławnego Rangvalda Orknøyjarl’a

Pål miał syna Håkon’a i kilka córek.

Za życia i panowania braci bliźniaków na wyspach panował pokój i dostatek a łupy z wypraw były sute. Między braćmi nie było konfliktów a nawet panowała przyjaźń.

Gdy Håkon dorósł wybuchł spur w rodzinie i młody człowiek wyruszył poza włości rodzinne najpierw do Norwegii (do Olafa Kyrre) potem do Szwecji gdzie wywróżono mu wielkość, jedynowładztwo i bycie ojcem wielkiej i licznej rodziny…


Wiecie co? Skasowałem jakieś dwie strony tekstu bo zaczołem sagę pisać o przygodach szlachetnych Tofliningów (ród wywodzący się od Torflin’a) więc postaram się skrócić jakoś to bardziej Bracia się pokłócili, bracia się pogodzili, były kryzysy wiary, były mordy i skrytobójstwa.


Koniec końców obu krewniaków czyli Håkona i Magnusa można szanować. Håkon był wspaniałym wojownikiem – ale „innowiercą” czyli nie ochrzczonym. Magnus był ochrzczonym słabeuszem, kochała go biedota i był sprawiedliwy. Håkon był silny, miał poparcie bogatych mieszkańców wysp ale łatwo było go namówić do wojaczki co skończyło się tym że stanęli przed sądem który miał „rozwikłać ich niesnaski” Sąd zarządził – Idziecie się prać „na dwa statki” … czyli stanąć mieli na ubitej ziemi razem z załogami dwóch (prawdopodobnie) drakkarów. Przyjąłem założenie że to Drakkar a nie Skeidir ze względu na stereotyp. Mogli równie dobrze przypłynąć na bitwę znacznie tańszym okrętem typu Freja bądź Byrding, ale tu bardziej chodzi o orientacyjne stwierdzenie ilu ludzi. A Drakkar w wersji bieda miał 60 wioseł czyli dwa okręty to 120 chłopa. I tu widzicie czemu skasowałem ¾ tekstu. Do brzegu Magnus przypłyną zgodnie z umową w dwa okręty dzień wcześniej, Håkon natomiast przypłyną w dziewięć okrętów (i znowu przypisek. Dziewięć oznacza „święty razy święty” czyli Boska boskość namaściła taki tłum) Nasz bohater odesłał swoje statki i „poddał się” krewniakowi. Krewniak przyjął poddaństwo i chciał go wziąć w niewolę ale „bogaci” nie zgodzili się i wymusili na Håkon’ie by ten Zabił Magnusa. I znowu nasza potężna pierdoła się ugięła i wyznaczyła „kogoś tam” do zabójstwa. Nie zgodził się, drugi wyznaczony też nie zgodził się… I tak wyznaczali znowu dziewięć razy aż padło na kucharza któremu wręczono miecz i stwierdzono. „albo go ubijesz albo sam zginiesz od tego miecza”. Co miał zrobić chłopina … Zabił Magnusa, Jego ciało pochowano a w miejscu jego pochówku wyrosła wspaniała łąka.

Zmarł od miecza roku Pańskiego 1115 i dziś obchodzimy rocznicę jego śmierci. Uznano go świętym w 1135 roku, katedrę ku jego czci zaczęto budować dwa lata później. Krewniak Ragvald Kolsson ufundował tą budowę. Ekshumacja i badanie szczątków świętego (w roku 1925) dowodzi prawdziwości części legendy o sposobie śmierci oraz o budowie ciała Magnusa. Badanie dowodzi także że był prawdopodobnie blondynem z nutką rudego koloru.

Rytuał powtórnej Kanonizacji przeprowadzono 11 Lipca 1898 roku i Uznano go za Szkockiego świętego. Jest to jedyny święty pochodzenia Skandynawskiego który przeszedł niejako Powtórną Kanonizację zgodną z współczesnymi Normami Kościoła Katolickiego.


 Hymn „Nobilis humilis” z Obrządku związanego ze świętym Magnusem jest Najstarszym zapisanym hymnem skandynawskim który przetrwał do dzisiejszych czasów. Najstarsza znana wersja pochodzi z roku 1280 a wysłuchacie jej pod tym linkiem https://youtu.be/6zciDnkMjfE Wykonanie pieśni przez Oksfordzki Hur Młodzieżowy.

Primstave – Strzała (do łuku), Topór bądź półkrzyk interpretowany jako Motyka.



Dzisiaj zaczynamy prace polowe. Dzień jest nazywany „trzecim dniem lata” ("tredjedag sommer")


Koniec Zimy. To już wiemy. Czas zacząć ryć w ziemi czyli oficjalnie zaczynamy prace polowe. Musimy zanieść na pole trochę z zeszłorocznych zbiorów i podzielić się z tyli którzy mieszkają w polach i pilnują by plony były dorodne. Wykopmy zatem dołek na polu i napchajmy tam jałowca zielonego i przygotujmy nad nim owsiankę ze zboża i jajek i złóżmy drobne modlitwy (fasolowe modlitwy?) by zapewnić wzrost i plon w nadchodzącym roku. Potem było jedzenia i picia do syta (lecz nie do przeżarcia się), zanim ludzie rozeszli się do domów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lussimesse – św. Łucji z Syrakuzy

Nilsmesse – św. Mikołaja

Annadagen – Dzień Anny (Matka Maryi Matki Bożej)